Ukłony, e. Ja to znam w takiej wersji: - Czym się różni wróbel? Przyszedł weterynarz i mówi: - Niestety nie mamy wyboru!. Motocyklista pokazuje, że nie słyszy, no to ten ile sił w płucach: - Panieeee, mówię że błotnik się panu tee-lee-pieeee!!!! Ja przeczytałam raz i śmiałam się chyba z pół godziny Samolot wystartował z lotniska. Gdy przyszło do płacenia okazuje się, ze facet nie ma pieniędzy, więc barman wyrzuca go kopniakami z lokalu. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta: - Dojadę tym autobusem do Centrum? A jaki odgłos wydają koty? Rozbił się okręt. Niewielki kościółek nad jeziorem Michigan w stanie Wisconsin. Za trzy dni przyjadę. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie obudził żony.
Na marginesie - specjalista od gruzlicy. Problem męża po piwkowaniu Czemu kobieta nie puści jak chcesz np. Mężczyzna bez wahania sięgnał do kieszeni I podał jej dziesięć dolarowych banknotów. Na to gościu na motorze: - Ja przepraszam, ale nic nie słyszę bo mi się błotnik telepie. Popularne dowcipy Jasiu zgubił w tłumie ojca i zwrócił się o pomoc do policjanta: - Czy nie widział pan takiego jednego pana, bez takiego chłopca jak ja? Jednak nakazała kopciuszkowi koniecznie wrócić przed północą. Rozmawiaja dwie dzdzownice pod ziemia - Sluchaj co u was tak glosno bylo wczoraj, jakies krzyki, awantura Otwiera mu żona. Z całą moją miłoscią PS. Przedarł się przez ochronę i wskoczyl do startującego samolotu.
Zaloguj się
No to mu mówie ,że jak nie wie to to niech sobie kupi mały, średni i duży, no ale jak sie potem okazało to wędke też miał złą, no to mu za oferowałem krótką, srednią i długą. A czy jest taka maszyna, ze wchodzi parowka a wychodzi baran? Białas wkurwiony, ale myśli sobie zapłaciłem mu już dolców nie może się zmarnować. Drugiego dnia to samo - lekarstwo nie poprawiło samopoczucia konia. Jednego dnia przyszedl do niego Chinczyk i pyta: - Ma Pan Whiskas? Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na polską demokrację? Ma pan tu pistolet. Co w tym śmiesznego? Pilot szepnął coś do ucha blondynce, a ona zaraz się przesiadła. I nagle zachciało mu się srać. Urzednik bankowy mowi: "Cieszymy sie z udanego interesu i mamy nadzieje, ze wakacje sie udaly. Kobieta u sexuologa : -Co mam robić panie doktorze mąż mnie nie zaspokaja?!?! Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował? Oboje poszli do pokoju na górę, na godzinkę Facetowi spuchł łokieć, więc postanowił pójśc do lekarza.
Suchary o blondynkach (suche żarty, dowcipy i kawały o blondynkach) - strona 4 • tiserwis.pl
- Zarejestruj się.
- Jakiś przechodzeń krzyczy do niego: - Panie, błotnik panu strasznie klekoce!
- Nikt wczesniej nie żadał moich usług trzy noce z rzędu
- Klasa:-Cześć łysy fiucie.
Dwie blondynki pod prysznicem: - Podaj mi szampon. Wchodzi ładna blondynka do sklepu z materiałami i pyta sprzedawcę: - Po ile ten materiał? Zapatrzony sprzedawca odpowiada: - 10 buziaków za metr. Sprzedawca nie wierząc w swe szczęście odmierza materiał i podaje blondynce mówiąc: - Należy się buziaków. Idzie czarna, ruda i blondynka przez pustynię. Spotykają lwa. Brunetka sypie mu piaskiem w oczy, dzięki czemu dziewczyny mogą uciec. Po pewnym czasie spotykają następnego lwa. Ruda sypie piaskiem tak jak brunetka, bo już wie, ze to dobry sposób na lwy. Zwierzę się zakręciło, a panienki uciekły. Po jakimś czasie podróżniczki spotykają całe stado lwów. Czarna i ruda rzucają się do ucieczki, a blondynka stoi. Blondynka spokojnie: - No co? Ja nie sypałam Zdenerwowana blondynka krzyczy do chłopca hotelowego: - Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to można mnie wsadzić do tak małego pokoju?! Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego. Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy: - Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany. Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi: - Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy! Rozmawia blondyn z blondynką: - Wyglądasz dziś czarownicująco!
GoĹÄ: mj IP: Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem. Wyskakuje ochroniarz: -Panie, blondynka i pieluchy dowcip, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie! Dziadek na to: -Ja się nie boję, mam alarm. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek. Podgląd Opublikuj. Rozwiń dyskusję. Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek
Blondynka i pieluchy dowcip. Popularne dowcipy
Twój stary co weekend z kolegami przecież na ryby jeździ. Nie spodobał mu się? Zapytał co to jest. Kowalski pyta się szefa: — Szefie da mi pan urlop, blondynka i pieluchy dowcip, bo teściowa przyjeżdża? A szef na to: — Nie ma mowy — Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek! Po powrocie z egzaminu na prawko. Dwóch fachowców podpisało ze stocznią umowę, w której zobowiązali się pomalować statek. Okazało się, blondynka i pieluchy dowcip upłynął ustalony termin, że statek został pomalowany tylko z jednej strony. Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondynka wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Blondynka i pieluchy dowcip 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości zł i odsetki 22,50 zł. Urzędnik bankowy mówi: — Cieszymy się, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczką na zł?
Nawigacja wpisu
Jasiu zgubił w tłumie ojca i zwrócił się o pomoc do policjanta: - Czy nie widział pan takiego jednego pana, bez takiego chłopca jak ja? Środek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmęczony, po libacji z kolegami mężczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie obudził żony. Nagle słychać zgrzyt zegara, wysuwa się kukułka i kuka 3 razy.
Chodzi mi o dowcip o spuchniętym łokciu.
You are mistaken. I can prove it.
At you abstract thinking
It is an excellent variant