opinion, interesting questionpampers z niespodzianką to nie jest felieton przeciwko matkomthat interrupt

Czy wyobrażacie sobie aferę o to, że ktoś przeziębiony przyszedł do restauracji? IMO przewinięcie dziecka w restauracji to przesada. Przecież przy pewnej wprawie przewijanie to chwilka, Gdybym zobaczyła w restauracji matkę przewijającą dziecko, pewnie bym pomyślała, że nie miała gdzie tego zrobić i zajęłabym się swoim talerzem. A, jeszcze jedno. Mam dziecko. Śmiechy i komentarze nie pozostawiały złudzeń - z czytania czy drzemki nici. Bo pani z dzieckiem, która siedziała przy oknie, to nie przeszkadzało a ja się "dosiadłam" w trakcie podróży, choć miałam miejscówkę i takie same prawa do przestrzeni przedziału, jak każda z nich. Kiedy wyjezdzalam z Polski wiele lat temu poziom kultury byl o wiele wyzszy! Naszykowała picie na wypadek nagłego przypływu pragnienia. Ale jako matka poszłabym po prostu do lokalu, w którym mogę zapewnić komfort swojemu dziecku, innym gościom i sobie, a więc do takiej, w której po prostu jest przewijak. Przecież może siedzieć z brudną pieluchą - w końcu dziecko to jakby trochę mniej człowiek. Jestem ze znajomymi, mieszkają w Stanach od ponad 20 lat. Usiadłam dyskretnie w kącie z jednej strony położyłam torbę, z drugiej storny była ściana nad nami stał tata a ja nie wywiajłam gołą pupa córki tlyko dyskretnie wytarłam i szybciutko ubrałam. Cóż - chodzi o to, że dzieci są na równi ważne z dorosłymi, bo są ludźmi, ale nie mają takich możliwości. Inny przypadek "komunikacyjny": jakiś czas temu, w okolicy świąt wielkanocnych jechałam do bliskich znajomych w ostatniej chwili, przepełnionym PKS-em.

Zdecydowanie rozumiem jej niesmak względem przewijania dziecka w miejscu publicznym. Zuzanna Fotografuje 4 stycznia Jeżeli Pani nie widzi w takim zachowaniu nic złego, to nie wiem kto i gdzie Panią wychowywał. Dosłownie kilka dni temu miałam w pociągu przygodę. Już się przyzwyczailiśmy, że rodzice c iągną je ze sobą wszędzie. Świergoczą, śmieją się. Wspomóż nas.

Komentarze

Telefon za telefonem, telefon za telefonem. Na co patrzyli i ksiądz idący oddać posługę ostatniego namaszczenia, i zakochana para przechodząca nieopodal, i starsza Pani wracająca z kościoła, i starsze dzieci bawiące się na podwórku Czworo przywódców Zachodu oddało w Kijowie hołd Ukraińcom w drugą rocznicę inwazji Rosji. Zero skrępowania a ponieważ pan stał, niosło się potężnie. Warszawa, centrum, nieduża włoska restauracja. Unknown 5 lutego Aż zaczną zwyczajnie marudzić. Jako matka mam na względzie przede wszystkim komfort mojego dziecka! To dwie dziewczynki, starsza tak około trzech-czterech lat, młodsza koło roku. Jak ktoś jest chory psychicznie i się ciągle drze to też ma wychodzić wszędzie i robić co mu się podoba?

„Pampers z niespodzianką”? Głos ojca w sprawie przewijania dziecka w restauracji | tiserwis.pl

• Ale szybka zmiana pampersa czy karmienie piersią w miejscu publicznym to już powód do świętego oburzenia.
• Siedzę przodem do tych maluchów i nagle widzę, że ta młodsza ląduje na kanapie.
• Pociąg pusty, miałam wolny przedział; wyciągnęłam wygodnie nogi, odpaliłam e-booka na tablecie i nastawiłam się na smakowitą lekturę szwedzkiego kryminału.

Wydrukowano: Ubawił mnie nie tyle atak Kublik na matkę, która miała zaszczyt konsumować obiad w tej samej restauracji, co dziennikarka Wyborczej, ile zaprzeczenie - w niezbyt długim tekściku o kupie - dotychczas głoszonym przez Agnieszkę Kublik wartościom. Agnieszka Kublik opisała bowiem wstrząsającą przygodę, jaką przeżyła w tejże restauracji. Warszawa, centrum, nieduża włoska restauracja. Jest sobotnie popołudnie, coś jakby trzeci dzień świąt. Tłoku nie ma, jest jeszcze parę wolnych stolików. Jestem ze znajomymi, mieszkają w Stanach od ponad 20 lat. W Warszawie tylko przelotem. Rozmawiamy, mamy dużo do obgadania …. Naprzeciw nas dwa małżeństwa albo partnerzy, kto to dziś wie. Siedzą w rogu, na sporej kanapie to ważne; dlaczego - o tym za chwilę. Są z dziećmi. To dwie dziewczynki, starsza tak około trzech-czterech lat, młodsza koło roku. Świergoczą, śmieją się. Dziś nie jesteśmy już szczególnie wyczuleni na małe dzieci np. Już się przyzwyczailiśmy, że rodzice ciągną je ze sobą wszędzie. A jak jesteśmy z Wyborczej, to nie wymieniamy jakich, żeby nikogo nie urazić. Kublik zapewnia, że rozbrykane dzieci jej i jej znajomym nie wadzą.

Wydrukowano: Warszawa, centrum, nieduża włoska restauracja. Jest sobotnie popołudnie, coś jakby trzeci dzień świąt. Tłoku nie ma, jest jeszcze parę wolnych stolików. Jestem ze znajomymi, mieszkają w Stanach od ponad 20 lat. W Warszawie tylko przelotem. Rozmawiamy, mamy dużo do obgadania.

Pampers z niespodzianką to nie jest felieton przeciwko matkom. Pampers królewski

Warszawa, centrum, nieduża włoska restauracja. Jest sobotnie popołudnie, coś jakby trzeci dzień świąt. Tłoku nie ma, jest jeszcze parę wolnych stolików. Jestem ze pampers z niespodzianką to nie jest felieton przeciwko matkom, mieszkają w Stanach od ponad 20 lat. W Warszawie tylko przelotem. Rozmawiamy, mamy dużo do obgadania. Obok nas ojciec z dwójką dzieci. Tak na oko w wieku gimnazjalnym. Całym ciałem demonstrują ojcu a przy okazji i otoczeniuże są tu, że zamówili, że jedzą, bo robią łaskę. Wielką łaskę, jeśli chcecie wiedzieć ojciec wolałby nie. Program TV na wtorek. Warszawa na terapii.

Mój Facebook

Zacznijmy od tego, że nie jestem matką i z dużą dozą prawdopodobieństwa nigdy nie będę. Taki wybór życiowy. Jednak moi przyjaciele mają dzieci, także zupełnie malutkie. Nie wyobrażam sobie nie spędzać z nimi czasu - czy to po domach czy to na neutralnym gruncie - tylko dlatego, że nie mają z kim zostawić dziecka. Wychodzę z założenia, że obecność dzieci tak samo jak obecność ludzi dorosłych, starszych, na wózkach, o kulach, kobiet w ciąży, prezesów korporacji i bezdomnych - jest nie do uniknięcia, gdy wyjdzie się z domu, mieszkając w dużym mieście.

Nie opowiadaj głupot, że zależy Ci na komforcie dziecka.